wtorek, 26 kwietnia 2011

Dziennik z getta warszawskiego

Dziennik z getta warszawskiego, Mary Berg, przełożyła Maria Sałapska, Czytelnik 1983



Mary Berg (Miriam Wattenberg) zaczęła pisać swój dziennik w 1939 r., jest to więc dokument historyczny, oddający "na gorąco" ówczesne wojenne realia. Rozpoczyna na oblężeniu Warszawy, ma wtedy 15 lat a już czuje się samotna i stara. Myślę, że prowadzenie codziennych zapisków było dla młodej, zgnębionej dziewczyny swoistym sposobem na oswojenie zupełnie nowej, brutalnej rzeczywistości i jak zwykle w przypadku ofiar Shoah, potrzebą dawania świadectwa. Książka po raz pierwszy ukazała się po angielsku w Ameryce, w 1945 r. i była jednym z pierwszych świadectw Zagłady dokonywanej w Polsce na Żydach.

SMIETANKA LITERACKA

Jean Rolin "I ktoś rzucił za nim zdechłego psa"

Czasami bywa tak, że czytając powieść lub reportaż, mamy ochotę wybrać się w opisywane przez autora miejsca, by choć przez chwilę poczuć to, co czuje bohater. Celem podróży staje się wtedy chęć porównania rzeczywistości z fikcją literacką. Podróżujemy również z innych powodów- by uciec przed problemami, odpocząć, poznać inne kultury, zasmakować obcych smaków, pozwiedzać. Niektórzy w wędrówce odnajdują sens życia, peregrynują dla samej przyjemności podróżowania. We wszystkich tych przypadkach cel wojaży wyznaczają pewne wektory. Jean Rolin, francuski dziennikarz i reporter, również wyruszył w świat. Jego wędrówka jest bardzo chaotyczna i wydawać by się mogło, że Francuz nie panuje nad losem, który rzuca go w najprzeróżniejsze zakątki kuli ziemskiej. Ale nie ma się co dziwić, wszakże wektorami osobliwej wędrówki francuskiego reportera są psy.   Nie są to jednak udomowieni najlepsi przyjaciele człowieka, nie, Rolin podąża śladami psów „feralnych”, bezpańskich, dzikich, a obserwacje z podróży zawarł w swej najnowszej książce „I ktoś rzucił za nim zdechłego psa”.
Cały tekst ukazał się w majowym numerze "Nowych Książek"- zapraszam.