środa, 4 lipca 2012

Ros Moriarty, Pieśń Aborygenki


Ros Moriarty wyszła za Aborygena, Johna Moriarty'ego, i stała się częścią wielkiej rodziny rdzennych Australijczyków. Stopniowo poznawała najstarszą kulturę do dziś istniejącą na Ziemi, uczyła się rozumieć i współodczuwać, pokochała kobiety i mężczyzn z plemienia Yanyuwa, a ich historia stała się po części jej historią. Razem z mężem założyła studio designu Balarinji: w ten sposób chcieli przybliżyć współczesnym Australijczykom dziecictwo kulturowe kraju, który najechali i próbowali zniszczyć.

W swojej książce Ros Moriarty snuje równolegle kilka wątków: jednym z nich jest tydzień ceremonii, na który została zaproszona przez Aborygenki, by uczestniczyć w ich świętych obrzędach i w najpełniejszy sposób wyrazić przynależność do plemienia. Drugi wątek to historia rdzennych mieszkańców Australii, dyskryminowanych, prześladowanych, a lata temu – jako dzieci – porywanych rodzicom, by odciąć ich od korzeni i "ucywilizować". Do tych straconych pokoleń należał między innymi John, mąż autorki, uprowadzony w wieku czterech lat. Nie wszystkim udało się po latach wrócić do domu. Autorka pisze o tym, jak biali i czarni ścierają się na odebranych ziemiach, jak Aborygeni są spychani na margines, jak muszą walczyć o prawo do życia po swojemu. Trzeci wątek to opowieść Ros o niej i jej rodzinie:dzieciach balansujących między starym i nowym, Johnie starającym się odnaleźć we współczesnym świecie tak, by nie stracić nic ze swej tożsamości, ich wspólnym marzeniu o przybliżaniu australijskiej kultury za pośrednictwem wzorów, w których zawierają wszystko: kolor pustyni i słońca, pył, ciemną skórę, zwierzęta, harmonię, radość życia.

Ciąg dalszy.