niedziela, 25 marca 2012

Arabska wiosna

Podejmuję się napisania recenzji książki dla mnie trudnej w odbiorze. Być może brak mi odpowiedniej wiedzy: politycznej, społecznej, zrozumienia najnowszej historii Bliskiego Wschodu. Trudno mi wyrazić własne zdanie na temat "arabskiej wiosny". Postanowiłam podejść do zbioru reportaży Jerzego Haszczyńskiego od "ludzkiej" strony.W 14 krótkich migawkach śledzimy, obok losów politycznych bohaterów- zwyczajne osobiste historie. "Jaśminowa Rewolucja" w Tunezji i samopodpalenie się sprzedawcy warzyw jako protest;  Libia za Kadafiego i "pieśń wolnych Libijczyków"; nauka arabskiego przez autora reportaży; Strefa Gazy, skąd nie ma wyjścia dla mieszkańców; wykształcone Iranki.

(Ciąg dalszy recenzji na blogu: Lectorium. Nieskończoność czytania.)