piątek, 1 lipca 2011

Żyjący z wilkami

Shaun Ellis, Penny Junor
Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 2011

Żyjący z wilkami to świetna (auto)biografia człowieka, który poświęcił się realizacji pasji zrodzonej w dzieciństwie, spisana przez Penny Junor. Shaun Ellis, bohater i narrator tej niesamowitej historii, wiele lat przeżył wśród wilków, w tym kilka miesięcy dosłownie, jako członek wilczej watahy. Nikt przed nim nie dokonał chyba czegoś takiego. To nie jest opowieść o dziecku porwanym albo porzuconym i wychowanym przez wilki, Shaun Ellis świadomie, jako dorosły już człowiek, dokonał wyboru i dobrowolnie przystał do stada na prawach samca omega, czyli – jak się powszechnie uważa, ale co według niego rozmija się z prawdą – najniżej postawionego osobnika w wilczej watasze.

Książka wciąga, miejscami jest jak najlepsza powieść przygodowa, a spostrzeżenia autora i opis wilczych zwyczajów odbiegają zarówno od oficjalnej wiedzy o tych zwierzętach, jak i od stereotypów. Nie wszystkie jego eksperymenty się powiodły, a większość wniosków nie znalazła uznania naukowców, ale to nie jest istotne dla mnie jako czytelnika. Ja po prostu z przejęciem czytałam o wszystkich wyrzeczeniach Ellisa i o tym, czego w zamian doświadczył. 

Czułam, że ta książka mi się spodoba, gdy tylko przeczytałam o niej w zapowiedziach na jednym z książkowych portali internetowych. Kupiłam ją i choć przy obecnych cenach nowości nieczęsto zdarza mi się uznać, że książka warta była wydanych pieniędzy, to w tym przypadku tak właśnie jest, zarówno ze względu na treść, jak i poziom wydania. Kilka pięknych i rozczulających zdjęć, powoduje, że chciałoby się obejrzeć jeszcze więcej. Ale najpiękniejsza w tym wszystkim jest dla mnie opowieść o wilkach i o człowieku, który pokochał je tak, że postanowił żyć razem z nimi.
Więcej na moim blogu. Zapraszam.