Słodko-gorzka ojczyzna. Raport z serca
Turcji autorstwa Niemki tureckiego pochodzenia Necli Kelek
to książka, która na długo zostaje w pamięci. To pewien rodzaj surowego
rozliczenia własnej ojczyzny z przeszłości i ze współczesności. Kelek nie boi
się podjąć ryzykownych tematów wówczas, gdy Turcja stara się o członkostwo w
Unii Europejskiej. Dziennikarka poddaje
analizie i osądowi sferę polityczną, religijną, gospodarcza i społeczną. Nie
zapomina również o licznych błędach państwa tureckiego poczynionych w
przeszłości. Autorska w sposób trzeźwy, a zarazem świeży ocenia panującą
sytuację w Turcji, mimo że czytając książkę można niekiedy wyczuć jej tęsknotę
za rodzinnymi stronami.
Necla Kelek
jasno pokazuje, że Turcja nie jest i długo nie będzie gotowa, aby wejść w
struktury Unii Europejskiej, co więcej byłoby to ze szkodą dla państw w niej
będących. Turcja nie jest, bowiem krajem demokratycznym, a postępująca
islamizacja życia wpływa na wszystkie jego rejony. Przedstawia krytyczne spojrzenie
na islam i turecką rodzinę oraz na przenoszenie zwyczajów tureckich do
Niemczech. Kelek wyraźnie mówi, że w Turcji nie ma wolności. Kobieta
podporządkowana jest mężczyźnie, a jej los jest z góry przesądzony. Nie ma
prawa do nauki, to analfabetka, ubrana w chustę i długi płaszcz albo czador, której
głównym zadaniem jest rodzenie dzieci i służenie mężowi. Jest upokarzana, bita,
przetrzymywana w domu, wydawana za mąż często za krewnego wbrew swojej woli,
jako dziewczynka.
/.../
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz