
Książka "Sami swoi i obcy. Reportaże z Kresów na kresy" Mirosława Maciorowskiego to zbiór wspomnień kilkudziesięciu rodzin przesiedleńców z terenów dzisiejszej Litwy, Białorusi i Ukrainy. Każde ze wspomnień zawartych w książce zostało wzbogacone zdjęciami ze zbiorów własnych bohaterów opowieści. Tę konstrukcję z prywatnymi zdjęciami podsumowującymi wspomnienia konkretnych osób, zapożyczono zapewne z o wiele obszerniejszej publikacji Teresy Torańskiej „Jesteśmy. Rozstania ‘68”, w podobny sposób zestawiającej opowieści Żydów opuszczających Polskę po wydarzeniach 1968r.

Nieznanym zupełnie dla mnie tematem była historia przesiedlenia mieszkańców kilkunastu wsi z okolic Kielc na tereny Warmii i Mazur, pod pretekstem utworzenia na ich terenach poligonu wojskowego. Po przesiedleniu ludności wsie faktycznie zrównano z ziemią, a kiedy po paru latach jasnym już było, że żaden poligon tam nie powstanie, tereny te zalesiono. Przyczyną tego przesiedlenia w ocenie mieszkańców było traktowanie tego terenu jako kolebki polskiego patriotyzmu, niewygodnej oczywiście dla nowej władzy. Popularnym wśród przesiedleńców było określenie, że to „kara za Hubala”, co prawdopodobnie jednak było daleko idącym uproszczeniem tego tematu.

Niektórzy bardzo ciepło wspominają swoich „gospodarzy”, inni, często przez nieznajomość języka do końca pozostawali w bardzo chłodnych stosunkach. Niemniej jednak opowieści o ostatecznym wymarszu rodzin niemieckich z zajętych przez Polaków wsi, większość wspomina jako wydarzenie nie pozbawione emocji z obydwu stron. Nie jest chyba możliwe, aby Człowiek Dopiero Co Wypędzony nie umiał zrozumieć Człowieka Właśnie Wypędzanego, bez względu na narodowość i świeże jeszcze wojenne wspomnienia. Dla równowagi polecam też opowieści przesiedlonych Niemców zebrane w książce „Nikt już nie oczekiwał litości” Ulricha Völkleina.
W trakcie poznawania kolejnych historii stale wracała do mnie myśl, że opowieści jednej z moich babć idealnie pasowałyby do zbiorów M.Maciorowskiego. Nie wątpię, że i wy moglibyście dorzucić do nich kilka swoich rodzinnych wspomnień. Pozostaje wam sprawdzić...
Post opublikowany został również na moim blogu:
Post opublikowany został również na moim blogu:
![]() |
ja czytam, ty czytasz... my czytamy |